Przejdź do głównej zawartości

Posty

Matka na wszystkich etatach...

Jak bardzo irytują mnie mamuśki, które narzekają i narzekają... Jak to im źle, jak to nie mają dla siebie czasu, jak to są zmęczone... Serio? Od początku związku z moim mężem wiedziałam, że będzie ciężko. Wiedziałam, że to będzie związek na odległość, chociaż wydawało mi się wtedy, że za jakiś czas wszystko się unormuje i będzie tak jak u innych. Unormowało się, owszem... Ale w drugą stronę. U nas nic nie jest tak jak u innych. Od 10 lat naszego małżeństwa żyjemy na odległość. Najpierw to było 250 km i widywanie się w weekendy, później ponad 1500 km i widywanie się raz na 3 tygodnie. Potem mój mąż miał wypadek i rok czasu był w domu. Na początku było  nam ciężko się przyzwyczaić do życia razem,  jednak po jakimś czasie udało się dotrzeć. Obecnie M. Pracuje jako kierowca samochodu ciężarowego, jeździ na trasach międzynarodowych i często jest tak, że przyjeżdża, bierze kąpiel, czyste ubrania i to wszystko w kilka godzin i tego samego dnia jedzie dalej. Jesteśmy małżeństwem "telefoni
Najnowsze posty